Grzegorz Markowski. Again!

Pierwsza z trzech prac, które muszę oddać na konkurs. Skończona już tydzień temu, ale z opublikowaniem jej czekałam do dzisiaj, bo Grzechu ma urodziny Rysowanie tego człowieka chyba nigdy mi się nie znudzi!

Dobra dobra, a co to właściwie za konkurs? "Śladami Kulisiewicza - wędrówki ze szkicownikiem", którego jednym z głównych założeń jest zwrócenie uwagi na postać Tadeusza Kulisiewicza oraz najprostszą formę przekazu artystycznego, jakim jest szkic. No i fajnie, pierwszy punkt wykonałam, ale chyba nie w taki sposób, w jaki spodziewali się tego organizatorzy. Wyguglałam sobie co prawda prace pana K., lecz miast popaść w zachwyt nad prostotą formy jego szkiców, skomentowałam je jeno wymownym milczeniem. Ja to albo nie dorosłam do prawdziwej sztuki, albo jestem za mało popaprana artystycznie, bo póki co proszę - jeżeli kiedykolwiek zacznę tak rysować i jeszcze być z tego dumna, niech mnie ktoś rąbnie w łepetynę.


[Reference]